Stowarzyszenie Moja Gmina realizowała projekt pod nazwą „Ciastka przez maszynkę oraz syrop z czarnego bzu produktami lokalnymi promującymi obszar LSR” w ramach podpisanej umowy numer 00994-6935-UM0311941/19 z Samorządem Województwa Lubelskiego. Projekt jest realizowany w ramach Strategii Rozwoju Lokalnego Kierowanego przez Społeczność Bialskopodlaskiej Lokalnej Grupy Działania z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Projekt polega na promocji produktów lokalnych tj. ciastek przez maszynkę oraz syropu z czarnego bzu. Poprzez te produkty promowany jest obszar objęty Strategią, to przyczyni się do większej rozpoznawalności obszaru, promocji regionu, zachęcania potencjalnych turystów do odwiedzenia południowego podlasia i zasmakowania nie tylko w kulinarnych specjałach, ale także obcowania z pięknem natury, przyrody i dziedzictwa kulturalnego.
W ramach projektu odbyło się 5 wyjazdów promujących obszar, 3 o zasięgu regionalnym oraz dwa o zasięgu ogólnopolskim.
Uczestniczyliśmy w Krakowskich Małopolskich Targach Żywności, oraz w Międzynarodowych Targach Turystycznych TT Warsaw.
Ciastka przez maszynkę wypiekane były już w XIX wieku, niedługo po wynalezieniu maszynki do mięsa. W Perkowicach jak i w okolicznych miejscowościach, na obszarze nazwanym „południowym Podlasiem” uprawiano zboża, a wśród nich pszenicę, którą następnie mielono na mąkę. Z mąki pszennej przygotowywano różne potrawy i wypieki, a wśród nich popularne ciastka przez maszynkę. Przygotowanie ciastek było dość proste i mało pracochłonne, a większość składników dostępna była w każdym gospodarstwie domowym. Wypiekano je w piecu chlebowym, najczęściej w dużych ilościach, a swoją świeżość zachowywały nawet do miesiąca. Ciastka dawniej wypiekano na specjalne okazje: święta, wesela, chrzciny i inne imprezy okolicznościowe, ale też przygotowywano je w wolnym czasie na tzw. „na zapas”. Receptura na ciastka przez maszynkę w Perkowicach przekazywana była ustnie oraz zapisywana w specjalnych zeszytach z przepisami kulinarnymi przez gospodynie domowe. Ciastka przez maszynkę wypiekane są do dnia dzisiejszego i cieszą się dużą popularnością szczególnie wśród dzieci.
Syrop z czarnego bzu – jest ciemną cieczą o odcieniu fioletu. Posiada lepką konsystencję, słodki smak. Na wartościach leczniczych bzu poznano się już w starożytności. Hipokrates nazywał bez całą apteczką, bo stosowano tą roślinę w wielu schorzeniach. Prasłowianie wiedzieli, że bez chroni przeziębieniem, gorączką, wierzyli, że dzieci nie będą chorować, jeśli będą przebywać pod krzewem bzu. Bez czarny występuje powszechnie w całym kraju, zarówno w wilgotnych i żyznych lasach – łęgach, buczynach i grądach, jak i na stanowiskach antropogenicznych bogatych w azot – przy wysypiskach śmieci, na miedzach przy przenawożonych polach, zaniedbanych lub opuszczonych osiedlach, na rumowiskach. Poprzez częstość występowania przy zabudowaniach, czarny bez stał się częstym bohaterem różnych historii i zabobonów. Tradycyjna medycyna ludowa nazywa bez czarny „kompletną apteką” pomagający aż w 99 chorobach. Kwiaty bzu czarnego w formie naparu wzmacniają ścianki naczyń krwionośnych, działają moczopędnie i napotnie. Używane są jako leki przeciwgorączkowe w przeziębieniach i grypie.